Do Wandy i Janka Filikiewiczów wreszcie uśmiechnął się los. Za ich maleńki pokój w starej willi zajmowanej przez rozliczne biura niejaki Malinowski oferuje, jakoby ze względów sentymentalnych, swój przydział na spółdzielcze M-3. Ten piękny sen wkrótce zmienia się w koszmar - z powodu absurdalnych przepisów meldunkowych do nowiutkiego M-3 wraz z Filikiewiczami wprowadza się Jerzy, były mąż Wandy. I nie będzie to, niestety, jedyny niepożądany gość: ponieważ warszawski meldunek jest na wagę złota, domowników na prawach lokatora przybywa w niedużym mieszkaniu z każdym dniem...
Jedna z najlepszych polskich komedii, rzeczywistość PRL-u w krzywym zwierciadle: absurdalne przepisy, kombinatorzy i wszechwładni urzędnicy kontra nieżyciowy inteligent. Kiedy Stanisław Bareja żył, postrzegano go jako karykaturzystę peerelowskiej rzeczywistości - po latach okazało się, że był jej najlepszym kronikarzem...